Archiwum transmisji online >><kliknij tutaj>

sobota, 23 czerwca 2012

Ciekawostki dotyczące XXX Pieszej Pielgrzymki Kaszubskiej


Wszyscy, którzy brali udział w jubileuszowej pielgrzymce, wiedzą jak szybko mknął przez Polskę nasz Kaszubski Ekspres. Ci, którym nie było dane iść, mogli natomiast obserwować jak ekspres sunął przez kolejne miasta i wioski.




Każdy pątnik (nawet jeśli nie posiadał jej na własność) dobrze wiedział o jej istnieniu. Zaglądał do niej sam albo pytał siostry czy braci. Pątnik zerkał do niej, gdy droga się nazbyt dłużyła i nie można było się doczekać następnego postoju, a siostry i bracia życzliwie pocieszali, że jeszcze tylko te pięć kilometrów i będziemy na miejscu.

Rozpiska – bo o niej mowa – była dla niektórych wybawieniem, dla innych – kolejnym ciężarem, który przygniatał w drodze. Według jej zapisów maszerowaliśmy 29 dni, w czasie których mieliśmy do pokonania ponad 931 km. Skąd zatem wzięło się owe 1040 km? Te brakujące 109 km to zapewne nasza droga na posiłki, noclegi do gospodarzy, szkoły lub remizy... Żartuję, oczywiście...

Czy wielu z nas nie wątpiło czasami, że trasa była jednak dłuższa niż owe 1040 km?

Dało się słyszeć głosy, że tylko dwie osoby na tym świecie znają odpowiedź na to pytanie: Pan Bóg i ks. Kierownik. Dostęp do tej „wiedzy tajemnej” znalazł także jeden z naszych współbraci, który skrzętnie i bardzo skrupulatnie notował gdzie, kiedy się zatrzymujemy i ile czasu idziemy od jednego postoju do kolejnego. Co więcej, takie notatki prowadził już podczas XXV jubileuszowej pielgrzymki, która wtedy szła na Giewont. W 2011 r. zapiski te zostały poddane weryfikacji. Brat Krzysztof z Olsztyna udostępnił nam swoje dane, które posłużyły do przygotowania poniższych wykresów.
Krzysztof objaśnia zapiski Wojtkowi na postoju w Rybnej
Przy ich sporządzaniu przyjęliśmy kilka założeń. Pozwalają nam one traktować dostarczone dane jako w wiarygodne źródło informacji i z dość dużym prawdopodobieństwem określić rzeczywisty dystans, który mieliśmy do przebycia.

WEDŁUG OFICJALNYCH DANYCH:

Opierając się na danych zawartych w „ROZPISCE XXX Pieszej Pielgrzymki Kaszubskiej z Helu na Jasną Górę i doLewoczy w dniach 25 lipca – 22 sierpnia Roku Pańskiego 2011 – 1040 km” przygotowaliśmy wykres, na którym przedstawiono następujące informacje:
- średnio przemierzaliśmy dziennie 32 km (pozioma linia na wykresie w kolorze niebieskim);
- śpośród 29 dni tylko w ciągu trzech z nich przebywaliśmy etapy dłuższe niż 40 km; były to następujące odcinki:
dzień XII: Zakrzewo – Morzyczyn --> 44 km
dzień XIII: Morzyczyn – Koło --> 40,5 km
dzień XXI: Myszków – Olkusz --> 45 km
- liczba etapów do 30 km i powyżej 30 km była identyczna i wynosiła 13 dla każdej kategorii;
- podobnie, jeśli chodzi o liczbę dni, w których pokonywaliśmy więcej niż 32 km (czyli wspomniana już średnia na całej trasie) było 13.
WEDŁUG NASZYCH OBLICZEŃ:

Zgoła odmiennie prezentuje się to na wykresie przygotowanym w oparciu o notatki brata Krzysztofa z Olsztyna. Łatwo można zauważyć, że:
- średni dystans pokonywany w ciągu dnia przez pielgrzymów to 37,8 km (pozioma granatowa linia na wykresie), czyli o blisko 6 km więcej niż według danych w ROZPISCE;
- ponad jedna trzecia trwania całej pielgrzymki (czyli 10 dni) składała się z etapów dłuższych niż 40 km (jeden z nich liczył nawet ponad 50 km); oprócz wyżej już wymienionych (dzień XII, XIII i XXI) były to następujące odcinki:
dzień I: Hel – Swarzewo --> 46 km
dzień III: Wejherowo – Sianowo --> 47 km
dzień IV: Sianowo – Szymbark --> 42 km
dzień XV: Dobra – Sieradz --> 47 km
dzień XX: Częstochowa – Myszków --> 47,5 km
dzień XXIV: Kalwaria Zebrzydowska – Jordanów --> 49,5 km
dzień XXVII: Zakopane – Źdiar --> 41 km
- liczba etapów poniżej 30 km wyniosła 6;
- jeśli chodzi o liczbę dni, w których pokonywaliśmy więcej niż 37,8 km (czyli obliczona przez nas średnia na całej trasie), takich dni było 14 (blisko połowa czasu trwania pielgrzymki).

Według naszych obliczeń przeszliśmy łącznie 1095 km.

Jeżeli przyjrzeć się dziennym czasom marszu, to okazuje się, że średnio nasze nogi przez niemal 6 godzin i 20 minut każdego dnia były w ciągłym ruchu (nie wliczamy oczywiście tutaj dojścia na obiady i noclegi do gospodarzy). Przedstawia to pozioma różowa linia na poniższym rysunku. Te "6 godzin z hakiem" to oczywiście średnia, a bywały takie dni, gdy maszerowaliśmy 7, a nawet ponad 8 godzin. Łącznie było takich odcinków 9. Odpowiada to danym prezentowanym na poprzednich wykresach, a więc najdłuższym odcinkom, jakie mieliśmy do przejścia. Rekordowo długo szliśmy w dni: XII, XXI i XXIV. Dla porównania najkrócej pokonaliśmy trasę ze Ździaru do Keźmaroka – w niespełna 4 godziny (dzień XXVIII). Kto szedł wtedy, to pamięta, że jeszcze koniec pielgrzymki nie wyszedł w trasę, a już bracia z krzyżem dochodzili na nocleg :)
Ostatni wykres przedstawia dane zawarte w ROZPISCE wraz z czasem przejścia zanotowanym przez brata Krzysztofa. Może nie jest to do końca poprawne, by godzić "ogień z wodą" (dane oficjalne z własnymi obliczeniami), ale odpowiedzialność za to bierzemy my. Na dane z ROZPISKI (długość trasy w kilometrach – niebieskie słupki) nałożono poziomą niebieską linię przedstawiającą średnią długość trasy (32 km). Biorąc pod uwagę czasy przejścia poszczególnych odcinków (zanotowane przez brata Krzysztofa) obliczono średnią prędkość, z jaką poruszała się pielgrzymka. Tę średnią (5,2 km/h) przedstawia pozioma różowa linia. Zdajemy sobie sprawę, że nie do końca wartość ta odpowiada rzeczywistej prędkości Ekspresu Kaszubskiego – służyć ma raczej celom poglądowym. Jeśli bowiem przyjrzeć się przykładowo prędkości podczas czwartego dnia (3,9 km/h), to wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z jakimś wyeksploatowanym składem wagonów pociągu towarowego, a nie z ekspresem. A przecież wszyscy dobrze wiemy, że Ekspres Kaszubski właśnie wtedy nabierał dopiero prędkości...
Niezdecydowanych pragniemy pocieszyć, by się nie zniechęcali podjąć trudu pielgrzymowania, choć droga wydaje się długa a cel bardzo odległy. Dla uczestników XXX Jubileuszowej Pielgrzymki Pieszej z Helu do Lewoczy też mamy dobre słowo: przeszliście więcej niż plan zakładał.

P.S.
Autorzy składają podziękowanie Krzysztofowi Kaczmarczykowi za dostarczenie danych o czasie przejścia poszczególnych odcinków.