
Po budowie jeździ taczką pracownik budowlany. Jeździ to tu, to tam, głośno przy tym pokrzykując. Jego poczynania zauważa przechodzący tamtędy człowiek. Zatrzymuje się na chwile i zaczyna mu się przyglądać. W końcu nie wytrzymuje i pyta go: Człowieku, a cóż ty tak jeździsz z tą pustą taczką, tam i z powrotem. Na to pracownik mu odpowiada: Panie, taki jest zapiernicz, że nie mam nawet czasu załadować.
W biegu zaczął się kolejny dzień pielgrzymki. Procedura wyjścia została wszczęta już po raz szesnasty. Mimo, że wszytko poszło sprawnie, spóźniłem się na mszę świętą (tym razem o ok. 20 sekund). A wszystko przez opieszałych kleryków, którzy zamieszkali po sąsiedzku. Zgodnie z planem mieli opuścić w miarę wcześnie kwaterę, aby gospodarz mógł jeszcze wykonać samochodem drugi kurs. Mimo, że do kościoła było ok. 2 km, samochód przyjechał po mnie dopiero za pięć siódma. Pięć minut jednak nie wystarczyło, by dotrzeć na czas. A co mówią porządkowi spóźnialskiemu na mszę świętą? - "youtube" [w wolnym tłumaczeniu: dla ciebie tuba] :). Od samego rana zacząłem więc prostować kręgosłup za pomocą tuby (a klerykom się upiekło).
widok z pierwszej tuby |
Jak często zdarza wam się, że jesteście zabiegani cały dzień, a wieczorem okazuje się, że wasza "taczka" jest pusta i co najgorsze ani razu jej nie załadowaliście? Według mnie wiara bez ujęcia praktycznego przypomina skomplikowaną konstrukcje płatka śniegu. Jest piękny i misterny, ale nie ma żadnej funkcji. Potwierdza to chociażby przypowieść o talentach.
Jeśli więc istotne są rezultaty (a nie sam wysiłek), dobrze byłoby wdrożyć mechanizm mnożnikowy.
1) Może on przejawiać się w sposób najbardziej prymitywny - z małym mnożnikiem wartości a często przy użyciu dużego nakładu pracy. W sposób humorystyczny świetnie go opisuje poniższy historia: Majster na budowie pyta robotnika: "Kowalski, dlaczego nosicie po jednej desce, a Nowak nosi po dwie?" Na to robotnik odpowiada: "Panie majster, Nowak to leń. Jemu się nie chce dwa razy chodzić".
2) Może on również przybrać formę systemu, który działa w sposób samonapędzający się - zob. poniższy filmik:

1) co z tego wynika? Np. to, że sama modlitwa nie przyniesie rezultatów, jeśli nie skupimy się na działaniu. Może przypominać studenta, który splagiatował pracę zaliczeniową. Broniąc się przed oceną niedostateczną, podkreślał że się bardzo napracował, gdyż trudno było znaleźć dokładnie taki temat pracy w internecie.
2) jak ten mechanizm można wykorzystać np. do idei pielgrzymowania, a w szczególności do wartości wytwarzanych przez Pielgrzymkę Kaszubska? Macie jakieś propozycję? My już niebawem przedstawimy swoją.
Nagraliśmy dwa filmiki (w tym akcję z zwycięska bramką):