Oprócz drogi szerokiej, oprócz góry wysokiej...."
(Golden Life)
Słowa piosenki się sprawdziły. Mieliśmy błękitne niebo, drogę szeroką i górkę wysoką. Noc spędziliśmy w domu w Sulnowie.
W drodze do Chełmna pierwszy raz przeszliśmy przez Wisłę.
Chyba już zaczynamy "przeginać" z niewyspaniem. Na obiedzie jeden z doświadczonych pielgrzymów zaskoczył mnie stwierdzeniem, że wyglądam jak Zombie, widoczne są oznaki niewyspania. Natomiast po Maćku mniej widać "to mniejszy Zombie, bo ma bardziej okrągłą twarz".
Na obiad dużo osób przyszło wyczerpanych a ja pierwszy raz się spociłem. Przyczyną tego była górka w Chełmnie oraz słońce i dość wysoka temperatura. W tym miejscu warto nadmienić, że miasto to położone jest na dziewięciu wzgórzach. Dobrze więc, że nasza droga przebiegała tylko przez jedno z nich
.
Czy można jednocześnie korzystać z uciech życia i nie "zdziczeć" na duchu? Z tym pytaniem zmierzył się dziś Ksiądz Profesor. Udzielona odpowiedź bardziej nas satysfakcjonuje niż refleksje ks. Sopoćko ujęte w "Miłosierdzie Jego na wieki. Rozważanie o Bożym Miłosierdziu", dz.cyt. w poprzednim poście. Ks. Sopoćko podkreśla rolę uczynków miłosiernych co do duszy, a w szczególności cierpliwe znoszenie krzywd. Według niego to jedyny "przyjaciel", który stanie za nami na Sądzie Ostatecznym i będzie nas bronił.
W drodze na nocleg pielgrzymka podzieliła się na dwie grupy. Jedna grupa została w Trzebczu a nasza poszła 4 km dalej do Nawry. Dzisiejszej nocy śpimy w niesamowitych warunkach: mamy do dyspozycji pokój z ... basenem! oraz nadzwyczaj miłych gospodarzy.
Jak trzeba pozować do zdjęć w stroju kąpielowym? - instrukcja poniżej :)
Podczas porannej mszy świętej ksiądz podał za przykład pytanie zadane przez penitenta (osoba przystępująca do sakramentu pokuty): "gdzie można całować i dotykać dziewczynę, aby nie było grzechu?".
Nie uzyskaliśmy na to pytanie zadowalającej odpowiedzi. Może w komentarzach postaracie się nam jej udzielić:).