Archiwum transmisji online >><kliknij tutaj>

wtorek, 7 sierpnia 2012

Dzień czternasty: Koło - Dobra

W nocy, gdy pielgrzymi jeszcze spali, rozpadał się deszcz. Padało aż do 5:45, gdy kaszubscy wędrowcy zaczęli schodzić się przed kościół św. Bogumiła w Kole. Tam mszą św. rozpoczęliśmy czternasty dzień. W porównaniu z dniem poprzednim było zdecydowanie chłodniej. Spoza chmur wyglądało słoneczko i było ciepło. Na otwartych polach na drodze do Dobrej (szczególnie w miejscowości Głowy i w okolicy kopalnii odkrywkowej węgla brunatnego) dało się odczuć bardzo przyjemny wietrzyk, który niósł ochłodę strudzonym pielgrzymom. I tak było aż do samej Dobrej.
Droga od Helu po Częstochowę wypełniona była rozważaniami na temat sakramentu pokuty. Główne myśli (związane z żalem za grzechy i wyznaniem grzechów), które zapadły nam w pamięć są następujące:
- żal to ból duszy;
- żal doskonały to wyjątkowy czas pojednania człowieka z Bogiem; można wtedy niejako „rzutem na taśmę” zdobyć życie wieczne;
- żal niedoskonały wywodzi się ze strachu, a nie z miłości do Boga; w przypadku żalu doskonałego ważna jest motywacja;
- czasami brakuje nam motywacji, by wzbudzić w sobie żal za popełnione zło;
- w średniowieczu byłzwyczaj wyznawania grzechów nawet osobom świeckim, gdy było się w obliczu śmierci; dostęp do kapłana był wtedy utrudniony, a ludzie wtedy wcale nie byli lepsi niż teraz; natura ludzka jest niezmienna – każdy z nas może być „potworem”;
- nie wolno mi się rozzuchwalać, że zawsze zdążę wzbudzić akt żalu doskonałego;
- grzechy powszednie powodują nawarstwianie się czegoś podobnego do kurzu; każdy z nas nawet do pewnego stopnia lubi swoje grzechy powszednie; jeśli się nie dba o „odkurzanie swojej duszy z tego kurzu”, to w końcu ten kurz staje się skorupą;
- wnętrze człowieka wchodzi wtedy w stan sklerozy; żeby wyjść z tego stanu musi być wykonana praca nad własnym wnętrzem przez tego, kto dopuścił się grzechu; człowiek boi się tej pracy, bo wymaga od niego przykładowo zmiany dotychczasowego trybu życia (np. zerwania relacji z kolegami, z którymi spotykał się, by się napić); człowiek grzeszny oprócz tego, że musi rozeznać sytuacje, które powodują u niego grzech, musi także podjąć realny, trzeźwy, roztropny i przemyślany program własnej korekty;
- potrzebna jest skrucha; aby się ona pojawiła, potrzebny jest akt miłości wzbudzony do Boga;
- papież Benedykt XVI spowiada się przykładowo co tydzień;
- grzechy powszednie to grzechy zaniechania dobra;
- grzechy ludzkie można zgładzić aktami strzelistymi, modlitwą, pokropieniem się wodą święconą, znakiem krzyża czy aktami miłosierdzia wobec naszych bliskich;
- także ćwiczenie się w modlitwie (która jest prawdziwą modlitwą, a nie „automatem”) ma moc gładzenia grzechów lekkich;
- niektóre zakony mają w swojej regule post i milczenie; podejmowanie ich ma za zadanie wzbudzić miłość do Boga;
- spowiedź bez żalu za grzechy (nawet bez żalu niedoskonałego) jest nieważna;
- grzesznik musi się przeciwstawić swojemu grzechowi, czyli wziąć byka za rogi; budująca i wartościowa jest postawa wielu świętych; trzeba się zawziąć na siebie;
- żartobliwie można powiedzieć, że praca uszlachetnia, ale lenistwo daje przyjemność;
- wielkie rzeczy nie powstają z hurra-optymizmu, ale z wieloletniego przełamywania swoich słabości;
- na początku każdej spowiedzi należy się przedstawić: imię, wiek, stan cywilny, kiedy byłem ostatni raz u spowiedzi; informacje te ułatwiają osadzenie penitenta w konkretnej sytuacji życiowej;
- wyznanie grzechów powinno charakteryzować się umiarem i umiejętnością selekcji;
- podczas długiej kolejki do konfesjonału trzeba dokonać pewnego wyboru własnych grzechów;
- gdy zbyt długo rozwodzimy się nad własnymi grzechami, to zaczynamy opowiadać o innych osobach i ich grzechach; rozgadanie w spowiedzi prowadzi do wyznawania grzechów sprzed lat;
- oczywiście za ostatnią spowiedź uważa się ten moment, w którym klęknąłem przy kratkach konfesjonału i wyznałem swoje grzechy; ktoś może to bowiem pojąć tak: „ostatni raz byłem u spowiedzi rok temu, ale się nie dopchałem, bo była duża kolejka” :)
- ten umiar podczas spowiedzi dotyczy także grzechów dawnych; nie wolno bez końca wracać do grzechów sprzed dwóch lub trzech spowiedzi; obowiązuje zasada: wyznane – zapomniane; Boże przebaczenie jest jak „kamień w wodę” – RAZ OBJĘTY ŻALEM GRZECH NIE ISTNIEJE;
- gdy zapomnimy grzech (nawet ten ciężki), to w akcie skruchy i żalu Bóg wybacza i ten grzech.

Wątek pracy przewijał się także w kolejnej konfernecji, która została wygłoszona tego dnia. Dotyczyła ona uczestnictwa osób świeckich w służbie Chrystusowi.
- jako wierzący, przez chrzest św. włączeni jesteśmy w przekazywanie Bożego orędzia;
- osoby świeckie są powołane do uczestniczenia w kapłańskiej i królewskiej służbie Chrystusa;
- poprzez tworzenie rodzin świeccy budują najmniejszą wspólnotę, w której może uobecniać się Bóg;
- misja osób świeckich może przejawiać się w trzech obszarach; są to: 1) praca, 2) dobra doczesne, 3) polityka;
- kwestia pracy jest silnie akcentowana w Piśmie św. – Pan Jezus był synem cieśli; w tamtych czasach przyjęło się, że syn dziedziczy zawód po ojcu; Pan Jezus od najmłodszych lat pomagał swemu ojcu – był człowiekiem pracy i należał do świata pracy;
- Pan Jezus na swoich pierwszych uczniów powołał ludzi pracy (przypowieść o Królestwie Bożym);
- ponadto, życie Jezusa odzwierciedla się w słowach: „ja jestem pośród was jako ten, który służy”; w ten sposób Pan Jezus łączy służbę z pracą;
- praca to także uczestnictwo w krzyżu Chrystusa; człowiek współpracuje z Chrystusem w odkupieniu ludzkości;
- Królestwo Boże powierzone będzie tym, którzy wykonują czyny pokorne i służebne; praca, którą czynimy co dnia będzie świadczyć o tym, czego zaznamy na końcu naszej ziemskiej wędrówki;
- drugi aspekt realizowania się osób świeckich to droga mądrego wykorzystania dóbr doczesnych;
- Kościół nie ma nic przeciwko zdobywaniu bogactwa; to nie przez bogactwo bogacz został potępiony, ale przez to, że nie umiał się tym bogactwem dzielić (historia Łazarza i bogacza); za czasów Jezusa Chrystusa też było wielu nędzarzy; Chrystus nie dawał recepty na to, jaki ma być system gospodarczy czy na to, jak likwidować nędzę; mówił natomiast, by dzielić się bogactwem;
- to chciwość pieniądza jest przyczyną wielu grzechów; własność musi być właściwie użytkowana;
- trzeci aspekt angażowania się osób świeckich to wspólne ponoszenie odpowiedzialności za współczesny świat; tą dziedziną współpracy dla dobra wspólnego jest polityka; chodzi o wymiar polityczny na szczeblu narodowym, ale i w społeczności lokalnej.
- Pan Jezus nie dystansował się od życia narodowego, politycznego; od każdego żądał, by był sprawiedliwy i miłosierny;
- trzeba być lojalnym wobec państwa i płacić podatki, czyli oddawać Bogu co boskie, a Cezarowi co należy do Cezara;
- Chrystus był przeciwny zemście; uczył jak budować mosty; jak zasypywać przepaść nieufności między narodami i jak burzyć stereotypy; widoczne jest szczególnie wtedy, gdy Jezus przechodził przez Samarię i poprosił kobietę o wodę do picia (między Żydami i Samarytanami istniał konflikt); dlatego kobieta ta dziwiła się jak żyd może ją o to prosić;
- chrześcijanin ma wyraźne wskazówki jak się realizować w życiu społeczno-gospodarczym według zasad ewangelicznych; tę drogę pokazuje Opus Dei założone przez Josemarię Escriva;
- uświęcaj świat przez solidną pracę (wedle zasady: age quod agis – to, co robisz, rób dobrze); jeśli jesteś adwokatem: bądź wybitny i uczciwy; jako ksiądz bądź wybitny i wierny; jako przedsiębiorca, rzemieślnik czy urzędnik – bądź rzetelny.
Zdzisław, Wojtek i Maciek pragą podziękować swoim gospodarzom z Dobrej, państwu Pawłowskim wraz z córką za gościnę i wspólne rozmowy.